Lee Jongsuk


14.09.1997
20 lat | Sokcho
Rok 3
Dom: Ravenclaw


Historia

Zwykle bywa tak, że przełomowy moment życia przychodzi niespodziewanie. To, gdzie się zdarzył, co to było i tak dalej, to zazwyczaj czysty przypadek. Taki moment wywraca nasze życie do góry nogami. Sprawia, że jest lepsze, gorsze lub jeszcze inne. Jedno jest pewne - zawsze zmienia chociaż część nas samych. Tak właśnie było w przypadku Lee Jongsuka. Jego życie, we własnej opinii, było znośnie. Kręciło się wokół czytania, ćwiczeniach gry na skrzypach, szkoły, kochającej rodziny i oglądania filmów. Nie był to wybitny żywot, raczej jeden z tych przeciętnych, jednak okraszonych niezwykłą urodą podmiotu. Tak, introwertyczny chłopiec z książką w dłoni i płochliwym spojrzeniem miał niezwykle delikatną urodę, która podbiła kilka serc. Jednak on sam swojego nigdy nikomu nie oddał, przez co ludzie zwykli mówić, że jego serce zamarzło. Pomimo tego, iż wcale nie był nieczuły, ludzie tak go postrzegali. Sam nie widział niczego złego w nieposiadaniu znajomych, więc specjalnie się też tym nie przejmował. Jednak tak jak już na początku było powiedziane, pewnego dnia wszystko wywróciło się do góry nogami - w jego życiu pojawiła się magia. Jego codzienności zaczęła towarzyszyć seria dziwnych zdarzeń, z których się tłumacząc, lub w które wplątując przypadkowo kilka osób, zdołał zdobyć paru znajomych. Oni natomiast zafascynowani jego innością coraz częściej się przy nim kręcili. Pojawienie się magii w jego życiu dało początek nowemu , szczęśliwemu okresowi. Lee otworzył się, coraz częściej na jego twarzy wykwitał uśmiech, okazało się, że ma nawet (choć nieco opóźnione) poczucie humoru! Z nieśmiałej kluski zamienił się w przyjazną i pełną ciepła, które od zawsze miał w sobie, osobę. Jednak świat zewnętrzny nie pomagał mu w ujawnianiu tej strony.

Moment, w którym dostał list z Hogwartu, okazał się kolejnym niesamowitym przeżyciem. Jego niemagiczna rodzina powitała wiadomość o tym, iż ich syn jest czarodziejem z otwartymi ramionami, wiedzieli o istnieniu magii, jednak nigdy nie powiedzieli o niej Lee Jongsukowi. Aż do czasu otrzymania listu ukrywali przed nim jeszcze jeden fakt - był adoptowany. Na wieść o tym, iż nie poznał nigdy swoich biologicznych rodziców nie oszalał z rozpaczy, wręcz przeciwnie, był wdzięczny za to, że ma kochającą rodzinę. Jednak od tamtego czasu nurtowało go to, kim tak naprawdę byli jego rodziciele. Do tej pory szuka informacji na ich temat, jednak jedyne, czego się dowiedział to to, że jest ostatnim z dość sporego rodu czarodziejów czystej krwi.

Pobyt w Hogwarcie jest dla niego czymś niesamowitym. Uwielbia eksplorować zakamarki zamku, przechadzać się po szkole i rozmyślać nad życiem. Czasami siada gdzieś i na pożółkłych kartkach pergaminu zapisuje swoje własne historie, które pewnego dnia chciałby pokazać swoim przyjaciołom. Gdy jest sam, lubi również wyobrażać sobie siebie jako arystokratę w XVIII wiecznej Anglii, jednak mało kto o tym wie, gdyż to jego malutki sekret.

Sekretem było również to, że palił, jednak jego miłość do owej nieczystej substancji jaką są papierosy, ograniczyła się do podziwiania ich z daleka i pisania gdzie tylko może, jakże cudownie brzmiącego słowa "cigarette".


Charakter oraz cała reszta

Lee Jongsuk to ciepła kluseczka, która przy pierwszym poznaniu może wydawać się dość chłodna, jednak cały jego urok wypływa na wierzch przy bliższym poznaniu - niczym pianki w gorącym kakao. Jest lekko nieogarnięty, uroczy i dość nieśmiały, co schodzi na dalszy plan gdy się zdenerwuje - wtedy jego pewność siebie niespodziewanie rośnie i ma wrażenie, że mógłby zrobić wszystko. Jednak stan złości szybko mu mija. Nie potrafi się gniewać na nikogo zbyt długo, nie ma wrogów, nie potrafi być wredny dla nikogo. Lubi przebywać sam, jednak gdy przytłacza go rzeczywistość potrzebuje czyjejś bliskości. Uwielbia czytać, zawsze ma ze sobą jakąś książkę. Słucha dużo muzyki klasycznej i jazzu. Sam gra na skrzypcach, jednak nie jest geniuszem w tej dziedzinie. Mimo wszystko, nie ogranicza się tylko do tego rodzaju, jest fanem choćby Lany del Rey. Jeżeli chodzi o filmy jak i książki, uwielbia romanse - ale nie te banalne! Dramaty i fantastyka też nie są mu obce, jednak skrycie całe jego serce jest sercem niepoprawnego romantyka, który boi się swoich własnych uczuć. Bardzo ciężko wyznać mu co czuje do drugiej osoby, nawet jeśli chodzi tylko o przyjaźń. Uwielbia słodycze, przez co nauczył się piec ciastka i różne inne cudowności. Spędzał na tej czynności całe dnie w kuchni, słuchając utworów Cheta Bakera czy Elli Fitzgerlad. Zawsze lubił się uczyć, zdobywać wiedzę, poszerzać horyzonty. Poskutkowało to tym, iż obecnie ma świetną pamięć i niezwykle łatwo przychodzi mu uczenie się nowych rzeczy, co jednak ułatwiało funkcjonowanie we współczesnym świecie. W dalszym ciągu lubi się uczyć - szczególnie poznawania nowych zaklęć oraz większość przedmiotów na jakie uczęszcza w Hogwarcie. Nie znosi szufladkowania ludzi, nie istnieje dla niego hierarchia gorszych czy lepszych ze względu na czystą krew lub inne sprawy. W końcu wszyscy jesteśmy ludźmi.



Ciekawostki

❊ Jest czarodziejem czystej krwi,
❊ Kocha cynamon,
❊ Uwielbia góry i morze,
❊ Kocha latać na miotle, ale nie chciałby grać w Quidditcha,
❊ Jego ulubionym kolorem jest niebieski,
❊ Jego ulubionymi przedmiotami są zaklęcia i uroki, eliksiry, obrona przed czarną magią i astronomia,
❊ Nie cierpi numerologii,
❊ Nigdy nawet nie próbował określić swojej seksualności, jednak pytany, odpowiada, że nie ma nic przeciwko nikomu,
❊ Zawsze chciał mieć kota o imieniu Jimin (ciekawe dlaczego?)
❊ Jego największymi marzeniami są pojechanie do Japonii w celu poznania tamtejszej magicznej kultury oraz zatańczeniu na balu z prawdziwego zdarzenia,
❊ Kocha herbatę i nie wyobraża sobie bez niej życia
❊ Jest wegetarianinem 

2 komentarze:

  1. Witaj w Hogwarcie. Mam nadzieję, że przeżyjesz tutaj wspaniałe chwile. Baw się dobrze i przestrzegaj regulaminu. Zrób zakupy na Ulicy Pokątnej, by móc zacząć swoją magiczną przygodę.

    Prefekt Naczelny Choi Chanseul

    OdpowiedzUsuń
  2. [ Witaj Jongsuk! Co powiesz na jakiś wątek z Jonginem?
    Może mógłby poprzeszkadzać Ci w czytaniu książki, lub zwyczajnie poirytować w innych okolicznościach? Oczywiście jeśli masz inne propozycje to ja bardzo chętnie :) ]

    OdpowiedzUsuń