Nareszcie koniec lekcji. Teraz tylko jak najszybciej do pokoju zostawić rzeczy i na kolacje. Ale jestem głodny, mam wielką ochotę na naleśniki. Tak się zamyśliłem nad jedzeniem, że nie patrzyłem gdzie biegnę i na kogoś wpadłem. Skończyło się na tym, że teraz leże razem z kimś na środku korytarza. Ta sytuacja tak mnie rozbawiła, że zacząłem się śmiać, a osoba na której wylądowałem razem ze mną. Podniosłem się powoli z podłogi i pozbierałem książki rozsypane po korytarzu. - Przepraszam, ze na ciebie wpadłem. jestem KIm Taehyung - przedstawiłem się i uśmiechnąłem.
Spojrzałem na chłopaka i widząc, że ten szczerzy się do mnie odpowiedziałem tym samym. - Jung Hoseok - powiedziałem wstając z ziemi i podałem mu rękę. Ten entuzjastycznie potrząsnął nią, nie przestając się uśmiechać i przyglądał się mi przez chwilę jakby chciał wyryć sobie moją twarz w pamięci. Z resztą nie byłem mu dłużny, sam przejechałem wzrokiem po całej jego sylwetce zanim powiedziałem. - Miło cię poznać Taehyung, idziesz na kolację? Jung Hoseok
Od razu poznałem, że Hoseok i ja się dogadamy. Na pierwszy rzut oka widać, że mamy takie same podejście do życia. - Tak, tylko wcześniej miałem zamiar odnieść rzeczy do pokoju - odpowiedziałem - jak zaczekasz chwile to skocze tylko do pokoju i pójdziemy razem - zaproponowałem uśmiechając się cały czas. -Dobra - zgodził się - Tylko znowu na kogoś nie wpadnij! - krzyknął za mną gdy pobiegłem i się zaśmiał. Wróciłem po chwili i ruszyliśmy na kolacje. - Musimy się lepiej poznać w końcu jesteśmy w tym samym domu nie? - powiedziałem z uśmiechem w drodze na Wielką Sale.
Spojrzałem na niego. Gdy się uśmiechał jego usta przybierały prostokątny kształt i mrużył oczy w bardzo charakterystyczny sposób. - Hmmm... Jestem na trzecim roku, mam sówkę Sunny i kocham zajmować się magicznymi zwierzętami i roślinami. Nienawidzę historii magii i bananów - powiedziałem kierując się do Wielkiej Sali - Twoja kolej. Jung Hoseok
- Ja jestem na czwartym roku, bardzo lubię transmutacje. Nie wiem czy jest coś czego nie lubię - uśmiechnąłem się - Nie wiem czemu nie lubisz Historii Magii przedmiot jest fajny tylko mogli by zmienić nauczyciela - zaśmiałem się, gdy wchodziliśmy do Wielkiej Sali. - Siadamy razem? - zapytałem. - Jasne - uśmiechnął się d mnie a ja wiedziałem, że nalazłem nowego najlepszego przyjaciela.
Nareszcie koniec lekcji. Teraz tylko jak najszybciej do pokoju zostawić rzeczy i na kolacje. Ale jestem głodny, mam wielką ochotę na naleśniki. Tak się zamyśliłem nad jedzeniem, że nie patrzyłem gdzie biegnę i na kogoś wpadłem. Skończyło się na tym, że teraz leże razem z kimś na środku korytarza. Ta sytuacja tak mnie rozbawiła, że zacząłem się śmiać, a osoba na której wylądowałem razem ze mną. Podniosłem się powoli z podłogi i pozbierałem książki rozsypane po korytarzu.
OdpowiedzUsuń- Przepraszam, ze na ciebie wpadłem. jestem KIm Taehyung - przedstawiłem się i uśmiechnąłem.
Spojrzałem na chłopaka i widząc, że ten szczerzy się do mnie odpowiedziałem tym samym.
OdpowiedzUsuń- Jung Hoseok - powiedziałem wstając z ziemi i podałem mu rękę. Ten entuzjastycznie potrząsnął nią, nie przestając się uśmiechać i przyglądał się mi przez chwilę jakby chciał wyryć sobie moją twarz w pamięci. Z resztą nie byłem mu dłużny, sam przejechałem wzrokiem po całej jego sylwetce zanim powiedziałem.
- Miło cię poznać Taehyung, idziesz na kolację?
Jung Hoseok
Od razu poznałem, że Hoseok i ja się dogadamy. Na pierwszy rzut oka widać, że mamy takie same podejście do życia.
OdpowiedzUsuń- Tak, tylko wcześniej miałem zamiar odnieść rzeczy do pokoju - odpowiedziałem - jak zaczekasz chwile to skocze tylko do pokoju i pójdziemy razem - zaproponowałem uśmiechając się cały czas.
-Dobra - zgodził się - Tylko znowu na kogoś nie wpadnij! - krzyknął za mną gdy pobiegłem i się zaśmiał.
Wróciłem po chwili i ruszyliśmy na kolacje.
- Musimy się lepiej poznać w końcu jesteśmy w tym samym domu nie? - powiedziałem z uśmiechem w drodze na Wielką Sale.
Spojrzałem na niego. Gdy się uśmiechał jego usta przybierały prostokątny kształt i mrużył oczy w bardzo charakterystyczny sposób.
OdpowiedzUsuń- Hmmm... Jestem na trzecim roku, mam sówkę Sunny i kocham zajmować się magicznymi zwierzętami i roślinami. Nienawidzę historii magii i bananów - powiedziałem kierując się do Wielkiej Sali - Twoja kolej.
Jung Hoseok
- Ja jestem na czwartym roku, bardzo lubię transmutacje. Nie wiem czy jest coś czego nie lubię - uśmiechnąłem się - Nie wiem czemu nie lubisz Historii Magii przedmiot jest fajny tylko mogli by zmienić nauczyciela - zaśmiałem się, gdy wchodziliśmy do Wielkiej Sali.
OdpowiedzUsuń- Siadamy razem? - zapytałem.
- Jasne - uśmiechnął się d mnie a ja wiedziałem, że nalazłem nowego najlepszego przyjaciela.
[Z/L]