GABINET ARGUSA FILCHA

Jeśli znalazłeś się w gabinecie woźnego Hogwartu, to znaczy, że prawdopodobnie coś przeskrobałeś. Obskurny gabinet, w którym przesiaduje Argus Filch kiedy nie sprząta, nie jest zbyt przyciągającym do siebie miejscem. W szafkach pod ścianą umieszczone zostały skonfiskowane uczniom rzeczy oraz prywatna kartoteka, w której opisano wszystkie przewinięcia i wybryki. Na ścianie za biurkiem woźny umieścił natomiast bogaty zbiór kajdanek i łańcuchów, które - jak sądził - miały mu się kiedyś przydać.

1 komentarz:

  1. - Panie Filch, panie Filch! - wykrzyknąłem, zatrzaskując za sobą drzwi gabinetu woźnego.
    Pochyliłem się, próbując uspokoić oddech, co zajęło mi dłuższą chwilę. Gdy poczułem, że powrócił on już do w miarę normalnego stanu, wyprostowałem się i spojrzałem na Argusa Filcha we własnej osobie. Mężczyzna był chyba w trakcie polerowania swojej kolekcji upiornych, trochę zardzewiałych kajdanek (wiszących na ścianie za jego biurkiem), bo widząc mnie zastygł, trzymając jeden z łańcuchów w ręku, a przybrudzoną szmatkę w drugiej.
    - Proszę pana! - powtórzyłem. - Potrzebuję przepychacza do klozetu! To pilne - oznajmiłem z powagą, odgarniając grzywkę z oczu.
    Filch zaklął pod nosem, po czym niechętnie przerwał swoje dotychczasowe zajęcie i zniknął pod biurkiem, by wyłonić się spod niego po kilku (dłużących się niemiłosiernie) minutach wraz z pożądanym przeze mnie przyrządem w prawej ręce. Podszedłem do niego, a on wręczył mi stary, zużyty przepychacz, którego uparcie trzymały się zaschnięte już - kolokwialnie mówiąc - gówienka. Nie zważałem na to. Podziękowałem uprzejmie i wybiegłem z gabinetu jak najszybciej potrafiłem.
    Teraz już nic nie było mi straszne.
    [Z/L]

    OdpowiedzUsuń