Im Jaebum
06-01-1994, Seul
Rok III
Dom: Slytherin
Historia
Jaebum od małego był kojarzony z jednym słowem - kłopoty. Nie znał swoich prawdziwych rodziców, nigdy też (przynajmniej jawnie) nie interesował się statusem swojej krwi, ale swoje zdolności czarodziejskie wykazywał już od wczesnych lat dziecięcych; istnieje więc prawdopodobieństwo, że jest mugolakiem, "innym" dzieckiem, którym niezwiązani z magią rodzice nie byli w stanie się zaopiekować. Chętnych do tego było dość wiele, ale na krótko. Mogłoby mu nie starczyć palców, jeśli miałby zliczyć ile razy przenosił się z sierocińca do czyjegoś domu i z powrotem. Przez to, że nie umiał kontrolować swojej mocy, za wszelkie nieszczęścia, jakie działy się, kiedy był w pobliżu, obwiniano go. Dorastając z przeświadczeniem, że nikt nie jest w stanie go zaakceptować, robił się też coraz trudniejszy do wytrzymania. Miał problemy z pohamowaniem swoich emocji, często więc między nim, a jego rówieśnikami dochodziło do przemocy. Zdarzało się, że dokuczał im za pomocą magii, a przy tym jak kot rządził się swoimi prawami. Choć znany był z olewczego stosunku wobec niemalże wszystkiego, zadziwiająco przykładał się do nauki; głównie w porze snu, kiedy nikt nie widział co robi. Do tego nauka łatwiej mu przychodzi wtedy, kiedy księżyc jest wysoko na niebie.
List z Hogwartu doszedł do niego stosunkowo późno, ale w odpowiednim momencie. Do tego czasu tułał się po świecie i próbując jakoś związać koniec z końcem robił wiele rzeczy, o których wolałby zapomnieć. Myślał, że to właśnie z ich powodu, szkoła nie chciała go przyjąć. Nic bardziej mylnego. "Patrz, Nora" mruknął cicho do swojej kotki, którą uratował z rąk dwóch pyszałków, planujących wywieźć ją do lasu. "Chyba będziemy mieć dom..."
Nie pomylił się. Kolejna, tym razem bardziej drastyczna zmiana otoczenia nieco go przerażała, szybko jednak przekonał się, że jest to miejsce, do którego należy, zwłaszcza kiedy liznął lekcji latania na miotle i Opieki nad magicznymi stworzeniami.
Charakter
Jaebum jest specyficznym,
ale zarazem bardzo łatwym do zrozumienia człowiekiem. Ktoś kiedyś porównał go do testrali, z racji tego, że każdego, kto je
zobaczył, czekały najróżniejsze okropne wypadki. Wiadomo, że
jest to tylko przesąd, ale poniekąd z porównaniem można się
zgodzić – cytując Hagrida: "Wcale nie są niebezpieczne
(...), ale mogą ugryźć tego, kto je obrazi." Tak jak ta
istota, Jaebum pod swoją mroczną otoczką skrywa życzliwą i
delikatną naturę. Biada jednak temu, kto mu podpadnie!
Z
początku może wydawać się cichy, ale im lepiej kogoś zna, tym
bardziej ukazuje swoją szaloną duszę. Ma też w sobie dużo cech
przywódcy. Odważny, uparty i wymagający, ale przy tym potrafi być
wyrozumiały i troskliwy. Choć wydaje się oschły, zawsze znajdzie
czas by kogoś wysłuchać. Nawet jeśli jego cierpliwość czasem
pozostawia wiele do życzenia, chętnie pomaga innym, zwłaszcza w
tym, czym czuje się dobry. Lubi rywalizację, co łączy się ze
zwyczajem do stawiania sobie wyzwań, a nad akceptacją gorzkiego
smaku porażki jeszcze pracuje. Ale nie ma na świecie ideałów,
prawda?
Informacje dodatkowe
# W trakcie szkolenia się w
Hogwarcie, przygarnął jeszcze dwa inne koty - Odd i Kuntę, jednak
z racji tego, że w zamku można posiadać maksymalnie dwa zwierzęta,
przebywają one w domu jego kolegi.
# Uwielbia grę w Quidditcha
i dumnie reprezentuje swój dom jako Szukający, ale nie wyobraża sobie
robić tego przez całe życie.
# Chciałby być za to
magizoologiem na miarę Skamandera.
# Lubi spacery, zwłaszcza po Zakazanym Lesie.
# Lubi spacery, zwłaszcza po Zakazanym Lesie.
# Bardzo wcześnie nauczył się
czytać i od tamtej pory pochłania różnego rodzaju książki
nałogowo.
# Był liderem grupy tańczącej breakdance, o
pseudonimie JB.
# Interesuje się także fotografią.
# Ma sporą
kolekcję butów i czapek typu "rybaczka".
# Lubi
gotować.
# Ma słabość do słodyczy, zwłaszcza lizaków.
Witaj, drogie dziecię, w Hogwarcie! Niecierpliwie na ciebie czekałem, więc tym milej mi cię tutaj przywitać. Baw się u nas dobrze, lecz nie zapomnij o nauce. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPS. Byłbym niezmiernie wdzięczny, gdybyś któregoś dnia wpadł do mojego gabinetu na pogaduszki.
Witaj w Hogwarcie, Jaebum! Jest mi niezmiernie miło cię tu witać, gdyż jak widzę przypisano cię do mojego domu. Życzę ci zatem wielu niesamowitych przygód :)
OdpowiedzUsuńPrzypominam również o obowiązkowych zakupach na Ulicy Pokątnej i uzupełnieniu swojej kartoteki w Kartotece Pana Filcha. Ponadto zapraszam do skorzystania z Zaczarowanych Listów, naszej szkolnej poczty ekspresowej.
Za kilka minut wyślę do ciebie sowę z niezbędnymi informacjami dotyczących naszego pokoju wspólnego, nie zapomnij więc o sprawdzeniu skrzynki mailowej.
Pozdrawiam
Prefekt Slytherinu,
Kim Sunggyu
PS. Zapraszam również na nasz grupowy shoutbox, pozostali uczniowie z pewnością chętnie cię przywitają i poznają ^w^ (szczególnie pewna prefekt Gryffindoru...)
[Umrę, jeśli nie będę mieć z tb wątku, także pliiiisssss, znajdź chwilkę dla Chanseul, bardzo chciałabym mieć takiego przystojnego przyjaciela :D Jeśli masz jakiś plany czy pomysł, mów od razu, Chanseul lubi być sponiewierana xD]
OdpowiedzUsuńPS. CUDOWNA KARTA <3
UsuńWitamy w naszej szkole O(≧▽≦)O
OdpowiedzUsuń(Chętnie napisałbym z Tobą jakiś wątek ;3)
[ Na Ciebie mogę czekać i cały miesiąc xD A tak na serio, to przecież parę dni xD Ej nie wiem :D w sumie miałam na myśli, że ty możesz pobawić się nią, albo jej uczuciami jeśli masz ochotę. Mi raczej bardzo zależy żeby się zakolegowali ;) Zawsze możemy zrobić co innego. Nie wiem, ja się dostosuje <3 może jakaś sugestia? xD ]
OdpowiedzUsuńAleż nie ma za co, zawsze chętnie służę pomocą! Co do przygód, ja nic nie sugeruję :) Ale jeśli masz ochotę i pomysł na przygodę z prefektem, to myślę, że się dogadamy!
OdpowiedzUsuń[ stawiam tu ogromny wykrzyknik ekscytacji, ponieważ BARDZO chciałabym napisać jakiś wątek. coś, co mogłoby zacząć się od nienawiści lub zwyczajnego droczenia się ze sobą; mam nawet w sumie dwa pomysły, dlatego jeśli wykażesz po tej wiadomości podobne chęci - zapraszam! ]
OdpowiedzUsuń[ no kurczę dobra odpowiedź, masz s z c z ę ś c i e. myślałam o tym, że bycie w tym samym domu to równoznaczne kojarzenie się, więc to już pierwszy plus. druga sprawa to ten pomysł, a mianowicie zaczęcie tego gdzieś na zewnątrz. taeyeon lubi się błąkać po nocach z bezsenności, czasami do tego stopnia, że nie ma świadomości tego, co robi. Mogłaby wyjść gdzieś na tereny przed szkołą, a raczej wracać z zakazanego lasu, w którym zrobiła sobie jakąś dość poważną krzywdę. no nie byłaby w najlepszym stanie i nie wiedziała, co się z nią dzieje, coś w stylu chwilowej paranoi. i w sumie nie wiem, co jaebum robiłby w nocy przed szkołą, ale jako jedyny mógłby ją wtedy zauważyć i dalej się jakoś potoczy. i właśnie myślałam też, żeby niezbyt się lubili na początku, nawet, jeśli kojarzyli się z widzenia. co ty na to? PLUS mam nadzieję, że to ma jakikolwiek sens ]
OdpowiedzUsuń[Konkursami, czyli co masz konkretnego na myśli? Razem mają się np. ścigać na miotłach? Tak, albo coś innego? :D Możemy się spotkać na boisku, jestem jak najbardziej za. Chyba, że jednak wolisz coś z tych nowych lokacji, które można znaleźć na Nocy duchów. Jest wiele opcji. Zawsze mogą się ścigać na miotłach, aż znajdą się w niebezpieczeństwie, np. w zakazanym lesie lub coś, wtedy właśnie ich stosunki mogą się trochę zmienić :) ]
OdpowiedzUsuń[ myślałam o pisaniu na terenach na błoniach i chyba większy sens miałoby, jakby to Jae zobaczył ją pierwszy, więc może ty? Jeśli to nie będzie problem~ ]
OdpowiedzUsuń[Aktualnie prowadzę wątek i jeszcze jestem umówiona z Namu, więc jesteś 3 w kolejce :] także spokojnie możesz wątkować teraz z powyższymi osobami, bo widzę, że jesteś rozchwytywany ;) Także jeszcze się zgadamy :D]
OdpowiedzUsuńPS. Nie bój się pisać na czacie, zawsze ktoś się do Ciebie odezwie ;)
[ Witaj Jaebum! Masz może ochotę na wątek z Jonginem?
OdpowiedzUsuńNie wiem co mogliby konkretnie zrobić, ale to musi być coś głupiego :)
Spacer w Zakazanym lesie brzmi dobrze?]
[JB <3 ŻYJESZ TAM JESZCZE? Masz ochotę na ten wątek z miotłami i zakazanym lasem? Czuję, że to mogłoby być mega zabawne :D ]
OdpowiedzUsuń